Kącik literacki Dreaming Tusi #31
To miasto na K. Wsiadam do pociągu i jadę. Nie zastanawiam się, nie patrzę za siebie, nie myślę o konsekwencjach. Jadę, bo właśnie w tej chwili bardzo chcę być gdzieś indziej. Zawsze myślałam, że nie wyjadę stąd, choćby mnie mieli siłą ciągnąć. Teraz myślę, że gdyby kazano mi się wynieść, Chciałabym być właśnie tam. To miasto na K., w którym czuję się swojsko woła mnie czasami. Czasem stoję na dworcu i słyszę komunikat, Że pociąg osobowy ze stacji P. Główny do stacji K. stoi na torze X przy peronie Y. Chwila namysłu za nim podejdę do kasy i... nie. Nie jadę nigdzie, wracam do domu. Biorę walizkę, odwracam się, wsiadam do właściwego pociągu. To miasto na K., w którym kwitną piękne kwiaty na rynku musi na mnie poczekać. Minie kolejne kilka miesięcy zanim znów z nostalgią spojrzę na rozkład jazdy, Zanim przeczytam w książce tę znaną nazwę, Zanim usłyszę w filmie, zobaczę na zdjęciu, Zanim ktoś powie, że jest z województwa Ś, A ja odpowiem, że znam to